Jak zawsze w połowie grudnia Lanckoronę opanowały anioły. A to za sprawką festiwalu "Anioł w miasteczku", który ma za zadanie przypominać nam o tym, iż dobrym należy być cały czas a nie tylko od święta. Jest to też okazja do poznania małopolskiego regionu: folkloru, kuchni i rękodzieła; festiwalowi bowiem zawsze towarzyszy jarmark świąteczny, na który licznie przybywają lokalni twórcy.
Na festiwalu obowiązują anielskie stroje, gdyż odbywa się liczenie aniołów, ale jak widać i diabełków nie brakuje. Zawsze też można wspomóc Gminę kupując smakołyki od Koła Gospodyń Wiejskich; lub za symboliczne "co łaska" zaopatrzyć się w balon, na którym każdy może wypisać swoje życzenie i wysłać do nieba.
Podczas festiwalu organizowane są akcje charytatywne, zbiórki pieniędzy, informacje o działalności fundacji i stowarzyszeń. W poprzednich latach zbierano pieniądze na Miejski Ośrodek Kultury, dla ZHP, na odnowę ołtarza w kościele, a kto chciał móc wesprzeć zakup instrumentów dla miejscowej orkiestry dętej. W tym roku Straż Pożarna z Izdebnika zbierała fundusze dla druha Piotra.
Oczywiście nie może też zabraknąć anielskiej kuchni, imprez dodatkowych: wystaw i wernisaży oraz ludowych twórców i rzemieślników. Jarmark zajmuje cały rynek a bogactwo towarów jest naprawdę imponujące: znaleźć tu można prawie wszystko - od pieników, miodu, wosku; poprzez torebki, korale, wieńce a na ozdobach świątecznych i ceramice skończywszy.